
Murale w Poznaniu, czyli street art, któremu o coś chodzi
Oglądając street art w Poznaniu można odnieść wrażenie, że tym muralom „o coś chodzi”. Chyba, w żadnym innym mieście w Polsce nie ma tak wielu haseł na murach, zmuszających do myślenia i nawołują do rewolucji w głowach. Nie brakuje również typowo „ładnych obrazków”, ale to zdecydowana mniejszość.
Noriaki Kasai
Postać „Pan Peryskop” (Watcher) pojawiła się na ulicach Poznania kilka lat temu. Podobno można znaleźć już ponad 300 jego wersji. Autorem jest poznański artysta ukrywający się pod nazwą Noriaki. Jego graffiti to już swego rodzaju znak rozpoznawalny miasta.
Noraki ma także swój klub w Poznaniu o nazwie „Perskop” (przy ul. Szewskiej 8). Przed budynkiem jest bardzo przyjemny letni ogródek pełen graffiti, girlandów i lampionów. Wieczorem wygląda bardzo klimatycznie. Miejsce przyciąga bardzo kolorowych ludzi, którzy tworzą artystyczną atmosferę – trochę jak na festiwalu muzycznym.


ul. Szewska 8, Poznań
Mural Maupal
Mural z kobietą zszywającą polska flagę pojawił się całkiem niedawno na kamienicy przy ul. Nowowiejskiego. Autorem jest włoski artysta Mauro Pallotta znany pod pseudonimem „Maupal”. Został zaproszony do Poznania przez jednego z radnych.
Maupal zasłynął dwoma muralami z wizerunkiem papieżem. Na jednym przedstawił go jako supermana, a na drugim grającego w kółko i krzyżyk z drabiny. Ten drugi został szybko usunięty ze ściany.
Jego poznański obraz świetnie się wpisał w klimat walki z nadużyciami, czarne protesty i mocny trend doceniania siły kobiet.

ul. Nowowiejskiego 17, Poznań
Złote hasła z szablonów
W Poznaniu, w okolicach centrum, można znaleźć całkiem dużo haseł zrobionych techniką szablonu. Chyba w żadnym innym mieście w Polsce nie ma ich tak wiele. Niektóre zawierają dość mocne hasła.
Najwięcej napisów można znaleźć na murach kamienic wokół Starego Rynku (szczególnie okolice ul. Wrocławskiej, Szkolnej, Koziej, Wodnej). Poza centrum pojawiają się też na Małych Garbarach i Wildzie.

Napis „A Jezusowi Kazali Spać” prawdopodobnie nawiązuje do death rapowego zespołu o tej samej nazwie.


Mural „Tuse Łazarze”
Autorem portretu jest podchodzących z Gdańska Piotr Jaworski znany jako „TUSE”. Ma bardzo charakterystyczną serię postaci z dymkiem komiksowym i hasłami zaczynającymi się od słów „tuse” (np. „tuse odpoczne”, „tuse jem pizze”, „tuse ćwicze”).

Piotr „TUSE” Jaworski
wiadukt kolejowy przy Skalar Office Center, Poznań
Murale „Friendly Faces”
Dość znana w Poznaniu seria czarno-białych postaci z komiksowym dymkiem z dopiskiem „I am some art”. Wykonuje je lokalny artysta, który funkcjonuje pod taką samą nazwą, czyli iamsomeart.

ul. Nowowiejskiego, Poznań
Mural „I am Krawczyk”
Jednym z nowszych murali w mieście jest portret Krzysztofa Krawczyka na Wildzie. Jego autorem jest również iamsomeart. Na jego wlepkach/ plakatach/ muralach zwykle pojawiają się anonimowe postaci – portret muzyka jest tym bardziej wyjątkowy.

iamsomeart
ul. Górna Wilda, Poznań
Skłot Odzysk na Starym Rynku
Do niedawna, w jednej z kamienic przy samym Starym Rynku w Poznania znajdował się skłot. Bardzo zaskakująca lokalizacja na tego typu miejsce! W samym centrum miasta anarchiści zajęli pustostan, a jego ściany zagospodarowali na dość ostre hasła i plakaty przeciw władzy.
Mimo że skłot już nie funkcjonuje, wokół budynku wciąż znajduje się masa graffiti i rewolucyjnych napisów z czasów jego działania. Na kamienicę założono już niestety siatkę ochronną – prawdopodobnie będzie tam remont i pozostały street art zniknie.

ul. Szkolna/ Paderewskiego, Poznań



Janusz III Waza
Znana seria haseł z Łodzi: Widzew vs ŁKS dotarła także do Poznania. Autorem wszystkich jest jeden człowiek – Janusz III Waza. Jego zabawne hasła wniosły nieco świeżości w śmiertelnie poważne potyczki kibiców i szybko zyskały sławę.
Hasło ze zdjęcia poniżej znajduje się przy Ulicy Szkolnej – na ścianie dawnego skłotu Odzysk. Pojawiło się całkiem niedawno – w wakacje 2019 (mniej więcej).

ul. Szkolna, Poznań
Mural na Winogradach
Mural, który niestety już nie istnieje. Znajdował się na wiadukcie na trasie tramwaju”Pestki” między stacją „Most Teatralny” a „Słowiańska”. Dopisek na dole pojawił się po czasie i fantastycznie rozbroił poważny ton cytatu zaczerpniętego z „Boskiej Komedii” Dantego.

Najdłuższy street art w Poznaniu
Ciekawym miejscem jest ul. Robocza na Wildzie. Na murze wzdłuż chodnika znajduje się ciąg, bardzo różnorodnych pod kątem stylistyki, murali i graffiti. Wspólnym mianownikiem jest hasło przewodnie „Wybierz mądrze”.
Ściana została zagospodarowana z inicjatywy poznańskiej Wyższej Szkoły Zarządzania i Bankowości. To najdłuższy street art w Poznaniu – mur ma 138 m długości. Większość obrazów powstała w tym samym czasie – jako jeden projekt. Z czasem jednak zaczęły pojawiać się również nowe.





Murale przy KontenerArt
Nad samą Wartą przy plenerowy (sezonowym) barze KontenerArt jest sporej długości mur zagospodarowany przez graffiti. Sam klub wspiera działania artystyczne i zachęca artystów do malowania na sąsiednich ścianach. Można wypatrzeć niezłe murale. Warto często tu zaglądać, bo obrazy dość często się zmieniają.


Murale na Jeżycach
Jeżyce są chyba najbardziej „muralową” dzielnicą Poznania. Są często wybieraną lokalizacją pod graffiti realizowane w ramach różnych festiwali związanych z promocją sztuki. Jednak, żeby odnaleźć jeżyckie murale, trzeba się trochę naszukać. Znajdują się przy bocznych ulicach albo są ukryte w bramach.


Mural na Mansfelda
Obraz został stworzony na ścianie Szkoły Baletowej i Teatru. Miał podkreślić artystyczny charakter budynku. Mural zrobił poznański artysta Szymon Kaczmarek.

ul. Mansfelda, Poznań
Mural „Eternal Kiss”
Mural z niebieskim jeleniem i wilczycą powstał w 2013 roku w ramach festiwalu muralowego Outer Spaces. Kolory na obrazie mocno już stracił na intensywności i nie przypominają już zbytnio swojej pierwotnej postaci. Autorką jest pochodząca z Argentyny Marina Zumi.

Marina Zumi
ul. Poznańska 12, Poznań
Murale Collegium Da Vinci
Na budynku SWPS w Poznaniu znajduje się ciekawy mural nawiązujący do dialogu różnorodnych kultur i cywilizacji na przestrzeni wieków. Autorką jest Alicja Biała. W malowaniu obrazu wzięli także udział mieszkańcy miasta.

Budynek SWPS, Poznań
Dawne „Off Garbary”
Do niedawna w Poznaniu funkcjonowało alternatywne koncertowe miesjce „Off Garbary, stworzone na wzór „Off Piotrkowska” w Łodzi. Skupiało w jednym miejscu kilka klubów, w tym kultowy „Las”. Plac, na którym się znajdował, został wykupiony przez dewelopera i zostanie zagospodarowany w inny sposób.
Swego czasu było to tam sporo murali – teraz został jeden ostatni z Kameleonem. Prawdopodobnie niedługo zniknie.

Szkoła rysunku Ventzi
Tak wyglądają drzwi wejściowe do poznańskiej Szkoły Rysunku „Ventzi”, która przygotowuje do egzaminów na ASP.

Mural ze Stanisławem Barańczakiem
Mural powstał z okazji 40. rocznicy powstania „Komitetu Obrony Robotników”. Poeta Stanisław Barańczak był jego członkiem. To nie jedyny mural nawiązujący do tej postaci. Przy ulicy Szyperskiej znajduje się również jeden z jego wierszy „Jeżeli porcelana to wyłącznie taka„.

Collegium Novum UAM w Poznaniu
Murale z poezją
Murale z wierszami znanych polskich poetów pojawiły się w całym mieście z inicjatywy „Generatora Malta”. Przy Placu Kolegiackim jest wiersz Wisławy Szymborskiej, na Jeżycach – Tadeusza Różewicza, a na Wildzie – Zbigniewa Herberta.

ul. Szyperska, Poznań
Mural o rasizmie
Obok wiersza Barańczaka na tej samej ścianie znajduje się czarno-biały minimalistyczny mural na temat rasizmu. Powstał w ramach Poznań Art Week. Jego autorem jest znany grafik Grzegorz Myćka. Obraz powstał w 2018 roku.

ul. Szyperska, Poznań
Murale na Śródce
Śródka jest nieco mniej rewolucyjna i postawiono tu na murale nawiązujące do jej dawnej świetności. Najbardziej znany to „Opowieść śródecka z trębaczem na dachu i kotem w tle„. Powstał w 2015 roku.
Tak, ta ściana jest płaska.

Radosław Barek
ul. Śródka 3, Poznań
Drugi mural również z dawną architekturą Śródki znajduje się na murze na sąsiednim budynku przy tej samej ulicy. Jest mniej spektakularny, ale dodaje uroku kamienicy, na której się znajduje.

Graffiti pod mostami
Idąc z Garbar w stronę Śródki, warto zajrzeć na ścieżki pod Mostem Chrobrego (najlepiej po obu stronach Warty). Jest tam bardzo kolorowo. O dziwo można znaleźć tam nie tylko bazgroły (jak to zwykle w takich miejscach), ale także całkiem niezłe graffiti.






